Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
przedstawiłam, ale ja nie potrafiłam się nawet z tego cieszyć, bo wpadłam w potworną depresję. Moje życie zaczęło przypominać jakiś koszmar. Rano budziłam się zmęczona i nie miałam siły, żeby wyjść z łóżka. Znajomi radzili mi, abym wzięła urlop, odpoczęła. Prześladowała mnie jednak myśl, że w czasie, gdy ja będę wygrzewać się nad morzem albo w górach, ktoś będzie chciał zająć moje miejsce. Mobilizowałam więc wszystkie siły i pracowałam jeszcze więcej, aby pokazać jak bardzo jestem niezastąpiona. Udało mi się to ciągnąć przez kilka miesięcy. Potem trafiłam do psychoanalityka. Moje problemy mnie przerosły.

Pracoholizm po polsku

Zjawisko pracoholizmu jest w Polsce
przedstawiłam, ale ja nie potrafiłam się nawet z tego cieszyć, bo wpadłam w potworną depresję. Moje życie zaczęło przypominać jakiś koszmar. Rano budziłam się zmęczona i nie miałam siły, żeby wyjść z łóżka. Znajomi radzili mi, abym wzięła urlop, odpoczęła. Prześladowała mnie jednak myśl, że w czasie, gdy ja będę wygrzewać się nad morzem albo w górach, ktoś będzie chciał zająć moje miejsce. Mobilizowałam więc wszystkie siły i pracowałam jeszcze więcej, aby pokazać jak bardzo jestem niezastąpiona. Udało mi się to ciągnąć przez kilka miesięcy. Potem trafiłam do psychoanalityka. Moje problemy mnie przerosły.<br><br>&lt;tit&gt;&lt;orig&gt;Pracoholizm&lt;/&gt; po polsku&lt;/&gt;<br><br>Zjawisko &lt;orig&gt;pracoholizmu&lt;/&gt; jest w Polsce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego