Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
daliśmy słowo, można powiedzieć, że też zawarliśmy kompaktaty. Gdy się z nich wywiążemy, niezwłocznie skierujemy się do zamku Beauclair. Przybędziemy tam niezawodnie.


Jarl nie nalegał, sam zdjął z półmiska homara, położył go na desce i rozłupał wzdłuż potężnym, acz precyzyjnie celnym uderzeniem tasaka. Pokropiwszy obficie cytryną i sosem czosnkowym, zaczął wyjadać mięso ze skorupy. Palcami.
Yennefer jadła dystyngowanie, srebrnym nożem i widelcem - a jadła barani kotlet ze szpinakiem, specjalnie dla niej przygotowany przez zdumionego i chyba lekko urażonego kucharza. Czarodziejka nie chciała bowiem ani ostryg, ani muli, ani marynowanego we własnym soku łososia, ani zupy z trigli i muszli sercówek, ani
daliśmy słowo, można powiedzieć, że też zawarliśmy kompaktaty. Gdy się z nich wywiążemy, niezwłocznie skierujemy się do zamku Beauclair. Przybędziemy tam niezawodnie.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>Jarl nie nalegał, sam zdjął z półmiska homara, położył go na desce i rozłupał wzdłuż potężnym, acz precyzyjnie celnym uderzeniem tasaka. Pokropiwszy obficie cytryną i sosem czosnkowym, zaczął wyjadać mięso ze skorupy. Palcami.<br>Yennefer jadła dystyngowanie, srebrnym nożem i widelcem - a jadła barani kotlet ze szpinakiem, specjalnie dla niej przygotowany przez zdumionego i chyba lekko urażonego kucharza. Czarodziejka nie chciała bowiem ani ostryg, ani muli, ani marynowanego we własnym soku łososia, ani zupy z trigli i muszli sercówek, ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego