z tych pogromów podsycali swymi opowieściami nastroje nienawiści i odwetu. Grupa pięćdziesięciu siedmiu opanowanych żądzą zemsty Paxton Boys - Chłopców z Paxton - napadła na wioskę nie związanego z powstaniem, chrześcijańskiego plemienia Konestogów. Pretekstem do najazdu było roszczenie jednego z uczestników wyprawy, któremu jakiś Indianin stopił cynowe łyżki. Zmaltretowano i potem w wyjątkowo okrutny sposób zamordowano trzech mężczyzn, dwie kobiety i chłopca - wszystkich obecnych w wiosce, reszta jej mieszkańców wyprawiła się bowiem do pobliskiego Lancaster, żeby sprzedać tam zapas koszy, mioteł i misek. Władze miejskie zamknęły przybyszów dla ich bezpieczeństwa w więzieniu, a gubernator kolonii w specjalnej proklamacji surowo potępił sprawców bestialskiego mordu