Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
pop-eco instalacje aż po błękitne i różowe drzewa, które stoją w Sarajewie, Amsterdamie, Szczecinie i Warszawie. Od lutego możemy oglądać jego prace w galerii autorskiej na warszawskim Żoliborzu.
COSMO: Rozbierasz kobiety, czasami mężczyzn, sam nie miałeś na to ochoty?
Marek Sułek: Nie jestem typem, który mógłby oczarować publikę swoimi wyjątkowymi walorami zewnętrznymi. Mam kompleks Napoleona. Ale może kiedyś przełamię swoje opory i się rozbiorę.
COSMO: Przecież wygląd to nie wszystko!
M.S.: Myślę, że mogę podobać się kobietom. Niektóre moje modelki wyznają mi miłość. Może dlatego, że potrafię je zrozumieć? Mam kobiecą wrażliwość i silny zarost. To chyba przyciąga?
COSMO
pop-eco&lt;/&gt; instalacje aż po błękitne i różowe drzewa, które stoją w Sarajewie, Amsterdamie, Szczecinie i Warszawie. Od lutego możemy oglądać jego prace w galerii autorskiej na warszawskim Żoliborzu.<br>COSMO: Rozbierasz kobiety, czasami mężczyzn, sam nie miałeś na to ochoty?<br>Marek Sułek: Nie jestem typem, który mógłby oczarować publikę swoimi wyjątkowymi walorami zewnętrznymi. Mam kompleks Napoleona. Ale może kiedyś przełamię swoje opory i się rozbiorę.<br>COSMO: Przecież wygląd to nie wszystko! <br>M.S.: Myślę, że mogę podobać się kobietom. Niektóre moje modelki wyznają mi miłość. Może dlatego, że potrafię je zrozumieć? Mam kobiecą wrażliwość i silny zarost. To chyba przyciąga? <br>COSMO
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego