Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
jeszcze...
Nie mogłem tego powiedzieć. Mimo tylu lat i tylu spraw po drodze to jedno paliło jak żywym ogniem.
*
Siedzieliśmy w niewielkim hoteliku w Gołdapi, było gorąco i czuliśmy nadchodzącą burzę, która wyraźnie zbliżała się od strony ruskiej granicy. Ciotka Magdy czekała na nas z kolacją, a my nie mogliśmy wyjść z pokoju, dopóki nam oddechy się nie uspokoją i nie zdołamy znów włożyć na twarze masek. Co prawda, funkcjonowałem wtedy jako oficjalny narzeczony Magdy, przynajmniej w tym miasteczku, które pamiętało ją jako maleńką dziewczynkę, właśnie przez ciotkę wychowywaną w czasie wakacji. Kochaliśmy się w tym dusznym pokoju, jak zawsze bez
jeszcze...<br>Nie mogłem tego powiedzieć. Mimo tylu lat i tylu spraw po drodze to jedno paliło jak żywym ogniem.<br>*<br>Siedzieliśmy w niewielkim hoteliku w Gołdapi, było gorąco i czuliśmy nadchodzącą burzę, która wyraźnie zbliżała się od strony ruskiej granicy. Ciotka Magdy czekała na nas z kolacją, a my nie mogliśmy wyjść z pokoju, dopóki nam oddechy się nie uspokoją i nie zdołamy znów włożyć na twarze masek. Co prawda, funkcjonowałem wtedy jako oficjalny narzeczony Magdy, przynajmniej w tym miasteczku, które pamiętało ją jako maleńką dziewczynkę, właśnie przez ciotkę wychowywaną w czasie wakacji. Kochaliśmy się w tym dusznym pokoju, jak zawsze bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego