Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
stale zbliża się przecież moment, kiedy Słońce dosięgnie swego kresu: nagłego, szalonego natężenia gorąca. W kilka chwil cała nasza planeta spłonie. Ma to się stać za ileś tam milionów lat. Mnie nie będzie. Nikogo z nas tu już nie będzie.
Minie nasza cywilizacja, powstanie inna. Za sto tysięcy lat zaczną wykopywać pozostałości po nas, domyślać się, błędnie oczywiście spekulować. Odkopią śmieci i rupiecie, rzeczy istotne zaginą bezpowrotnie. Mamy przykład Sumeru, Egiptu, Grecji, Rzymu. Będą się zastanawiać, kim myśmy byli, snuć domysły, kiwać głowami, rozwodzić się o naszym prawodawstwie, naszej moralności. Potem znów miną epoki lodowe, setki tysięcy lat, zmienią się kontury
stale zbliża się przecież moment, kiedy Słońce dosięgnie swego kresu: nagłego, szalonego natężenia gorąca. W kilka chwil cała nasza planeta spłonie. Ma to się stać za ileś tam milionów lat. Mnie nie będzie. Nikogo z nas tu już nie będzie.<br>Minie nasza cywilizacja, powstanie inna. Za sto tysięcy lat zaczną wykopywać pozostałości po nas, domyślać się, błędnie oczywiście spekulować. Odkopią śmieci i rupiecie, rzeczy istotne zaginą bezpowrotnie. Mamy przykład Sumeru, Egiptu, Grecji, Rzymu. Będą się zastanawiać, kim myśmy byli, snuć domysły, kiwać głowami, rozwodzić się o naszym prawodawstwie, naszej moralności. Potem znów miną epoki lodowe, setki tysięcy lat, zmienią się kontury
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego