Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
zrozumiał Władek, że całe jego wezwanie było bez sensu. Siadł na ławce i zatopił ręce we włosach. Rozpoczęła się lekcja.
Z początku chciano się zastosować do prośby panny Jadwigi i "stworzyć w klasie atmosferę prawości", ale nikt nie wiedział, jak się do tego wziąć. Władek wygłaszał podnieconym głosem tyrady, Krysia wykrzykiwała, dwa razy głośniej niż zwykle, zdania w rodzaju:
- Ale ja się bardzo dziwię, bardzo, że pomiędzy nami jest ktoś taki!
Gruby Bronek coraz to na kogo innego patrzał bacznie krągłymi oczkami. Wszyscy dużo mówili o "oburzającym fakcie", ale i wszyscy czuli, że to do niczego nie prowadzi. Zresztą stała się
zrozumiał Władek, że całe jego wezwanie było bez sensu. Siadł na ławce i zatopił ręce we włosach. Rozpoczęła się lekcja.<br>Z początku chciano się zastosować do prośby panny Jadwigi i "stworzyć w klasie atmosferę prawości", ale nikt nie wiedział, jak się do tego wziąć. Władek wygłaszał podnieconym głosem tyrady, Krysia wykrzykiwała, dwa razy głośniej niż zwykle, zdania w rodzaju:<br>- Ale ja się bardzo dziwię, bardzo, że pomiędzy nami jest ktoś taki!<br>Gruby Bronek coraz to na kogo innego patrzał bacznie krągłymi oczkami. Wszyscy dużo mówili o "oburzającym fakcie", ale i wszyscy czuli, że to do niczego nie prowadzi. Zresztą stała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego