Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 29.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
lekarze przyjmują nawet po kilkudziesięciu pacjentów dziennie. Trochę lepiej jest w niektórych publicznych przychodniach, gdzie numerek do okulisty można zdobyć z samego rana. Z takiej możliwości mogą jednak skorzystać tylko emeryci i osoby niepracujące. Do tej pory pacjenci i szefowie przychodni zgodnie twierdzili, że wszystkiemu winne są kasy chorych, które wykupują zbyt mało porad okulistycznych. Teraz sytuacja uległa zmianie - kontrakty są, jednak nie ma ich kto realizować. Okuliści z drugim stopniem specjalizacji odchodzą z przychodni, bo nie chcą pracować za 1800 zł brutto. W ramach kontraktu lekarz dostaje za jednego pacjenta od 8 do 11 zł. Zgodnie z wymogami kasy chorych
lekarze przyjmują nawet po kilkudziesięciu pacjentów dziennie. Trochę lepiej jest w niektórych publicznych przychodniach, gdzie numerek do okulisty można zdobyć z samego rana. Z takiej możliwości mogą jednak skorzystać tylko emeryci i osoby niepracujące. Do tej pory pacjenci i szefowie przychodni zgodnie twierdzili, że wszystkiemu winne są kasy chorych, które wykupują zbyt mało porad okulistycznych. Teraz sytuacja uległa zmianie - kontrakty są, jednak nie ma ich kto realizować. Okuliści z drugim stopniem specjalizacji odchodzą z przychodni, bo nie chcą pracować za 1800 zł brutto. W ramach kontraktu lekarz dostaje za jednego pacjenta od 8 do 11 zł. Zgodnie z wymogami kasy chorych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego