mijali się na jezdniach<br>i chodnikach<br>opanowała złowroga cisza, przerywana tylko echem wystrzałów, warkotem<br>samochodów i okrzykami żołdaków "Alle Juden raus!" Zespoły<br>składające się<br>z 10-20 esesmanów, 50-100 Ukraińców, Litwinów i Łotyszów z formacji<br>kolaboracyjnych oraz 250-350 funkcjonariuszy żydowskiej Służby Porządkowej<br>getta otaczało ściśle określony kwartał dzielnicy, wyłamując<br>bramy i drzwi,<br>mordując i bijąc mieszkańców, opróżniając dom po domu i kierując<br>nie kończące<br>się pochody wysiedleńców na Umschlagplatz. Strzały, eksplozje<br>granatów wrzucanych do piwnic i wnętrz mieszkalnych towarzyszyły<br>temu straszliwemu exodusowi.<br> Nie było odwrotu i nie było łaski. Urzędnicy administracji<br>gettowej, dzieci<br>z sierocińców, chorzy ze szpitali, robotnicy