nas upatrywałaby źródła losu szczęścia i uśmiechu fortuny. Bowiem trafiają tam delikwenci - rzecz jasna - nie w nagrodę, ale za karę. Jednak pensjonariusze jednego z budynków należącego do gdańskiego aresztu, z pewnością mogą potwierdzić, że los wynagrodził im pobyt za kratami, za niewinność oczywiście. Stary budynek zamieniony swego czasu na "pudło" wymagał remontu i podczas przeprowadzanych w areszcie prac budowlanych, czterej więźniowie znaleźli pod podłogą skarb, składający się ze złotych i srebrnych przedmiotów. Były to głównie XIX-wieczne srebrne sztućce i złota biżuteria. Najprawdopodobniej skarb został ukryty przez niemieckich mieszkańców kamienicy w 1945 roku, uciekających przed nadchodzącą Armią Czerwoną. Remont przeprowadzano w