to, że powoływał się na kogokolwiek, także na premiera, bez upoważnienia.<br><name type="person">Krzysztof Janik</>, lider <name type="org">Sojuszu</>, oznajmił, że nie boi się ewentualnych zeznań <name type="person">Pęczaka</>. - <name type="org">SLD</> nie może odpowiadać za jednego czy drugiego wała - powiedział <name type="org">"Rz"</> lider <name type="org">SLD</>. - Im szybciej pozbędziemy się ludzi kompromitujących naszą partię, tym lepiej.<br>- Niech się tym martwi wymiar sprawiedliwości, bo to nie ludzie <name type="org">Sojuszu</> są ścigani przez aparat państwa, kiwany zresztą przez <name type="org">SLD</>, lecz ścigani są ludzie nieuczciwi, niezależnie od opcji politycznej - podkreślił <name type="person">Janik</>. <gap></><br><br><div type="news" sub="home" sex="mf"><br><br><tit>Kto na posadę po <name type="person">Stefańskim</></><br><br><tit>Prokurator z przeszłością</><br><br>Zastępca prokuratora generalnego, którego posłowie z komisji śledczej ds. <name type="org">Orlenu</> podejrzewają o kłamstwo, błyskawicznie przeszedł na emeryturę