Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Oczywiście, mówił dalej do prokuratora, ma odpowiednie zaświadczenie lekarskie, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba, podda się lekarskim oględzinom.

Epilog

Jeszcze tego samego dnia Andrzej Ł. opuścił areszt śledczy i wrócił do domu. Przez kilka następnych miesięcy starał się, aby Zuzanna odpowiedziała przed sądem za składanie fałszywych zeznań. To przestępstwo przeciwko wymiarowi sprawiedliwości ścigane jest z urzędu, podobnie jak przestępstwo z art. 234, polegające na fałszywym oskarżeniu o popełnienie przestępstwa.
Ale kiedy Zuzanna oskarżała fałszywie Andrzeja Ł. o popełnienie na niej gwałtu, miała niespełna szesnaście lat. Sąd dla nieletnich oddał ją "pod szczególny nadzór rodziców". To była jedyna kara, jaka spotkała sprytną Zuzię
Oczywiście, mówił dalej do prokuratora, ma odpowiednie zaświadczenie lekarskie, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba, podda się lekarskim oględzinom.<br><br>&lt;tit&gt;Epilog&lt;/&gt;<br><br>Jeszcze tego samego dnia Andrzej Ł. opuścił areszt śledczy i wrócił do domu. Przez kilka następnych miesięcy starał się, aby Zuzanna odpowiedziała przed sądem za składanie fałszywych zeznań. To przestępstwo przeciwko wymiarowi sprawiedliwości ścigane jest z urzędu, podobnie jak przestępstwo z art. 234, polegające na fałszywym oskarżeniu o popełnienie przestępstwa.<br>Ale kiedy Zuzanna oskarżała fałszywie Andrzeja Ł. o popełnienie na niej gwałtu, miała niespełna szesnaście lat. Sąd dla nieletnich oddał ją &lt;q&gt;"pod szczególny nadzór rodziców"&lt;/&gt;. To była jedyna kara, jaka spotkała sprytną Zuzię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego