jak Karol Wojtyła, Jerzy Giedroyc i Wojciech Jaruzelski. Porównanie z poprzednimi, wyżej cytowanymi badaniami, wskazuje, że podjęte w PRL próby wprowadzenia do narodowego panteonu postaci z komunistycznej tradycji się nie powiodły. Karol Świerczewski, który w badaniach 1987 r. zajmował wysokie, czwarte miejsce, w ogóle się nie znalazł wśród 744 nazwisk wymienianych przez czytelników. Więcej szczęścia miał Bolesław Bierut, który w 1987 r. zajął, wraz z Ignacym Paderewskim, dziesiąte miejsce, a obecnie uzyskał 7 głosów, co stanowi poniżej 0,1 proc. i plasuje go na 180 miejscu. O jeden głos wyprzedza go Feliks Dzierżyński, a trzykrotnie lepszy od Bieruta okazał się gen