Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
przyjaźń jedynego sojusznika. Nie pozostawało im więc nic innego, jak chronić go przed porwaniem przez amerykańskich komandosów, przed zasadzkami, nasłanymi zabójcami oraz przypominającymi monstrualne cygara rakietami, które wystrzelone z odległości setek kilometrów mogły zgładzić Saudyjczyka.
W trosce także o własne bezpieczeństwo oraz dobro swojej stolicy, Kandaharu, emir Omar kazał Osamie wynieść się z miasta w bezludne i niedostępne góry Paropamis w prowincji Urozgan, krainy tak odległej i tak zapomnianej przez Boga i ludzi, że nie zapuszczali się tam nawet Rosjanie, tropiąc przed laty mudżahedinów. Ben Laden zaszył się ze swoimi ludźmi i sztabem w pieczarach, gdzie niewidzialny dla szpiegowskich satelitów mógł dalej
przyjaźń jedynego sojusznika. Nie pozostawało im więc nic innego, jak chronić go przed porwaniem przez amerykańskich komandosów, przed zasadzkami, nasłanymi zabójcami oraz przypominającymi monstrualne cygara rakietami, które wystrzelone z odległości setek kilometrów mogły zgładzić Saudyjczyka.<br>W trosce także o własne bezpieczeństwo oraz dobro swojej stolicy, Kandaharu, emir Omar kazał Osamie wynieść się z miasta w bezludne i niedostępne góry Paropamis w prowincji Urozgan, krainy tak odległej i tak zapomnianej przez Boga i ludzi, że nie zapuszczali się tam nawet Rosjanie, tropiąc przed laty mudżahedinów. Ben Laden zaszył się ze swoimi ludźmi i sztabem w pieczarach, gdzie niewidzialny dla szpiegowskich satelitów mógł dalej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego