Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 20
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się w popadającym w ruinę drewnianym budynku kuratorium. - Przedstawienia były po prostu śmieszne - wspomina występy na scenie przy ul. Podhalańskiej dyr. Stojowski. - Za każdym razem przed budynkiem stał wóz strażacki - takie było zagrożenie pożarowe, ale dla dzieci to była dodatkowa frajda.
W końcu skończyła się cierpliwość straży - teatr musiał się wynieść z budynku. Od 1992 roku Rabcio wynajmuje od parafii budynek starego magazynu jarzyn. Niegdyś drzwi były otwarte z obu stron, by wozy mogły wjechać z jednej strony a wyjechać z drugiej. Wewnątrz nie było żadnej posadzki, lecz bruk jak na ulicy. Jednak długi budynek nadawał się na potrzeby teatru. Po
się w popadającym w ruinę drewnianym budynku kuratorium. - Przedstawienia były po prostu śmieszne - wspomina występy na scenie przy ul. Podhalańskiej dyr. Stojowski. - Za każdym razem przed budynkiem stał wóz strażacki - takie było zagrożenie pożarowe, ale dla dzieci to była dodatkowa frajda.<br>W końcu skończyła się cierpliwość straży - teatr musiał się wynieść z budynku. Od 1992 roku Rabcio wynajmuje od parafii budynek starego magazynu jarzyn. Niegdyś drzwi były otwarte z obu stron, by wozy mogły wjechać z jednej strony a wyjechać z drugiej. Wewnątrz nie było żadnej posadzki, lecz bruk jak na ulicy. Jednak długi budynek nadawał się na potrzeby teatru. Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego