Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
prawdę. Wygląda tak, że Ryszard Stefański kogoś chroni, a Zygmunt Kapusta patrzy w przyszłość i zastanawia się, kto będzie w przyszłości rządził.
Konstanty Miodowicz (PO): - Obu prokuratorów zawodzi pamięć.
Roman Giertych (LPR): - Obaj w pewnych aspektach mijają się z prawdą. Każdy próbuje się wybielić.
Nie była to jedyna konfrontacja. Druga wynikła z porannych zeznań prokuratora Zygmunta Ordonika. Zeznał on, że podczas służbowej narady w lutym 2002 r. Kapusta zlecił mu wyjazd do Płocka, by zabezpieczyć dokumenty związane z podpisaniem umowy z J&S. 8 lutego Ordonik pojechał, ale była to bardzo dziwaczna podróż - dotarł po południu, gdy w siedzibie spółki
prawdę. Wygląda tak, że &lt;name type="person"&gt;Ryszard Stefański&lt;/&gt; kogoś chroni, a &lt;name type="person"&gt;Zygmunt Kapusta&lt;/&gt; patrzy w przyszłość i zastanawia się, kto będzie w przyszłości rządził.<br>&lt;name type="person"&gt;Konstanty Miodowicz&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;PO&lt;/&gt;): - Obu prokuratorów zawodzi pamięć.<br>&lt;name type="person"&gt;Roman Giertych&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;LPR&lt;/&gt;): - Obaj w pewnych aspektach mijają się z prawdą. Każdy próbuje się wybielić.<br>Nie była to jedyna konfrontacja. Druga wynikła z porannych zeznań prokuratora &lt;name type="person"&gt;Zygmunta Ordonika&lt;/&gt;. Zeznał on, że podczas służbowej narady w lutym 2002 r. &lt;name type="person"&gt;Kapusta&lt;/&gt; zlecił mu wyjazd do Płocka, by zabezpieczyć dokumenty związane z podpisaniem umowy z &lt;name type="org"&gt;J&amp;amp;S&lt;/&gt;. 8 lutego &lt;name type="person"&gt;Ordonik&lt;/&gt; pojechał, ale była to bardzo dziwaczna podróż - dotarł po południu, gdy w siedzibie spółki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego