więc zarówno komuniści, jak i prawicowe Jabłoko i SPS, przedstawiły dane z różnych okręgów wyborczych, z których ewidentnie wynikało, że wybory zostały sfałszowane. Jednak Państwowa Komisja Wyborcza wcale się tym nie przejęła. Potem udowodniono, że w Inguszetii i Czeczenii było więcej głosów niż zarejestrowanych wyborców, ale nic z tego nie wynikło. Komisja ani słowem nie wspomniała o kwestii wiarygodności wyborów.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;&lt;transl&gt;W takim razie, kiedy może się coś w Rosji zmienić na lepsze?&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;&lt;transl&gt;- Moim zdaniem poważniejsze zmiany dokonają się dopiero za pięćdziesiąt, a jak będziemy mieli trochę szczęścia, to najszybciej za trzydzieści lat. Rosji potrzebna jest szkoła demokracji. Młodzi Rosjanie powinni poznać