wspaniałomyślny", a także, iż: "dynamizuje on naszą<br>chorą kulturę". Inni, bardziej sceptyczni, widzą w RNE zagrożenie<br>chrześcijaństwa, pokusę samozbawienia, niebezpieczeństwo relatywizmu,<br>ale też i wielką szansę dla Kościoła:<br><br><gap><br><br> Jeszcze inni autorzy a takich jest większość traktują RNE jako<br>śmiertelnego wroga chrześcijaństwa, puszkę Pandory dla kultury Zachodu,<br>zbiorowisko największych błędów i wypaczeń w historii ludzkości, a<br>wreszcie jako twór powstały z bezpośredniej diabelskiej inspiracji:<br><br><gap><br><br> Nie jest zatem sprawą przypadku, że w większości książek i artykułów<br>poświęconych RNE zamiast definicji lub jakiejś innej syntetycznej próby<br>określenia zawartości i zakresu tego zjawiska, mamy zazwyczaj do<br>czynienia z wyliczeniem praktyk, aktywności, wierzeń, poglądów,<br>organizacji i