Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
jeszcze posprzątać.
- Ale ja nie jestem wcale żaden patynowany. To, że jestem młodszy,
wcale nie znaczy, że jestem głupszy. Jak się nauczę dobrze czytać, to
jeszcze zobaczysz Helenka! Będę znał wszystkie trudne słowa. Prawda
mamo?
- Tak, tak, Stasiu. A poza tym masz tutaj do wykonania bardzo trudne
zadanie. Migdały są wyparzone w gorącej wodzie, żeby skórka łatwiej
schodziła. To wcale nie jest takie proste, obrać je ze skórki i się nie
poparzyć. Musisz bardzo uważać. I byle komu nie powierzyłabym takiej
pracy. Więc nie protestuj już i bierz się do roboty.
Helenka ułożyła z rodzynków pierwszy wzór. Otaczał cały tort falistym
jeszcze posprzątać.<br> - Ale ja nie jestem wcale żaden patynowany. To, że jestem młodszy,<br>wcale nie znaczy, że jestem głupszy. Jak się nauczę dobrze czytać, to<br>jeszcze zobaczysz Helenka! Będę znał wszystkie trudne słowa. Prawda<br>mamo?<br> - Tak, tak, Stasiu. A poza tym masz tutaj do wykonania bardzo trudne<br>zadanie. Migdały są wyparzone w gorącej wodzie, żeby skórka łatwiej<br>schodziła. To wcale nie jest takie proste, obrać je ze skórki i się nie<br>poparzyć. Musisz bardzo uważać. I byle komu nie powierzyłabym takiej<br>pracy. Więc nie protestuj już i bierz się do roboty.<br> Helenka ułożyła z rodzynków pierwszy wzór. Otaczał cały tort falistym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego