Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Gdzieś w Żabolandii
Jednak koniak nie od razu stał się koniakiem. Zanim w czasach Renesansu stwierdzono, że mamy do czynienia z fenomenalnym, wysokoprocentowym wynalazkiem, był on prostym winem z dorzecza Charente w południowo-zachodniej Francji. A być we Francji producentem marnego wina to tak, jakby w Polsce na weselu nie wypić za zdrowie szwagra. Przedsiębiorczy rolnicy z tamtych stron poszli więc po rozum do głowy i, podobno już w XII wieku, rozpoczęli "palenie wina", co oznaczało jego pierwotną destylację. Niedługo potem koniak popłynął w świat - w dosłownym tego słowa znaczeniu, bowiem przetransportowali go statkami w swoje strony Anglicy, Holendrzy oraz Skandynawowie
Gdzieś w Żabolandii&lt;/tit1&gt; <br>Jednak koniak nie od razu stał się koniakiem. Zanim w czasach Renesansu stwierdzono, że mamy do czynienia z fenomenalnym, wysokoprocentowym wynalazkiem, był on prostym winem z dorzecza Charente w południowo-zachodniej Francji. A być we Francji producentem marnego wina to tak, jakby w Polsce na weselu nie wypić za zdrowie szwagra. Przedsiębiorczy rolnicy z tamtych stron poszli więc po rozum do głowy i, podobno już w XII wieku, rozpoczęli "palenie wina", co oznaczało jego pierwotną destylację. Niedługo potem koniak popłynął w świat - w dosłownym tego słowa znaczeniu, bowiem przetransportowali go statkami w swoje strony Anglicy, Holendrzy oraz Skandynawowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego