Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
powiesić kota na pasku od spodni. Uniosłeś się na palcach, gdyż gałąź była dość wysoko. Płacz siedzącej na brzegu dziewczyny, twojej rówieśniczki, był dla ciebie w tym krajobrazie tak samo naturalnym odgłosem jak szum rzeki i wiatru w wiklinach czy przesypywanie się piasku pod stopami. Podnosisz do ust kufel i wypijasz resztę piwa. Przychodzi ci na myśl ikona, widziana kilka dni temu na wystawie antykwariatu.
- Uważaj - powiedziałem.
- Że co?
- Jesteś miły - odparłem i uśmiechnąłem się.
Uśmiechając się uderzyłem faceta w żołądek. Wypuścił kufel z rąk i chwycił się za brzuch. Na dźwięk rozbitego szkła wszyscy obrócili się w naszym kierunku. Uderzyłem
powiesić kota na pasku od spodni. Uniosłeś się na palcach, gdyż gałąź była dość wysoko. Płacz siedzącej na brzegu dziewczyny, twojej rówieśniczki, był dla ciebie w tym krajobrazie tak samo naturalnym odgłosem jak szum rzeki i wiatru w wiklinach czy przesypywanie się piasku pod stopami. Podnosisz do ust kufel i wypijasz resztę piwa. Przychodzi ci na myśl ikona, widziana kilka dni temu na wystawie antykwariatu.<br>- Uważaj - powiedziałem.<br>- Że co?<br>- Jesteś miły - odparłem i uśmiechnąłem się.<br>Uśmiechając się uderzyłem faceta w żołądek. Wypuścił kufel z rąk i chwycił się za brzuch. Na dźwięk rozbitego szkła wszyscy obrócili się w naszym kierunku. Uderzyłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego