Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
jej pewien silnie i radykalnie działający... medykament. Uważa to za remedium na kłopot. Jest zdecydowana.
- Dałeś?
Regis uśmiechnął się.
- Bez porozumienia z innymi ojcami?
- Lek, o który ona prosi - odezwał się cicho Cahir - nie jest cudownym panaceum. Mam trzy siostry, wiem, co mówię. Ona, zdaje się, myśli, że z wieczora wypije odwar, a nazajutrz ruszy z nami w dalszą drogę. Nic z tego. Przez jakieś dziesięć dni nie ma co nawet marzyć o tym, by zdołała usiedzieć na koniu. Zanim podasz jej ten lek, Regis, musisz jej o tym powiedzieć. A podać medykament możesz jej dopiero wtedy, gdy znajdziemy dla niej
jej pewien silnie i radykalnie działający... medykament. Uważa to za remedium na kłopot. Jest zdecydowana.<br>- Dałeś?<br>Regis uśmiechnął się.<br>- Bez porozumienia z innymi ojcami? <br>- Lek, o który ona prosi - odezwał się cicho Cahir - nie jest cudownym panaceum. Mam trzy siostry, wiem, co mówię. Ona, zdaje się, myśli, że z wieczora wypije odwar, a nazajutrz ruszy z nami w dalszą drogę. Nic z tego. Przez jakieś dziesięć dni nie ma co nawet marzyć o tym, by zdołała usiedzieć na koniu. Zanim podasz jej ten lek, Regis, musisz jej o tym powiedzieć. A podać medykament możesz jej dopiero wtedy, gdy znajdziemy dla niej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego