głuchy, albo na każde twoje pytanie odpowiada "świetnie", bo nie obchodzi go, co mówisz. Jeśli potraktuje twoje pytanie jak należy i zrozumie, o co tak naprawdę ci chodzi, pojmie, w jak trudnej jesteś sytuacji, podejmując tak drażliwy temat i pomoże ci. Najgorsza odpowiedź brzmiałaby: "Znowu kłopoty?! To donikąd nie prowadzi - wypisuję się z tego!". Jeśli w taki właśnie sposób zareagował, z całą pewnością nie był to ten Jedyny. Niech sobie idzie, gdzie chce. (Aha, zachowaj ten test dla następnego kandydata. Nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda...).<br><br><tit>WYNIKI:</><br><br><tit>TEN JEDEN JEDYNY</><br><br>Udzielił Tej Jedynej odpowiedzi cztery i więcej razy? Kobieto, na co jeszcze