Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
gór nie powrócił turysta. Zima, mgła, ciężkie warunki śniegowe i atmosferyczne. Zachodziło prawdopodobieństwo, że turysta poszedł w rejon Czerwonych Wierchów. I właśnie tam wyruszył Jan Gąsienica Roj z kilkunastoosobową ekipą. Był to trafny wybór. Wczesnym popołudniem 5 stycznia Roman Kubin i Tomasz Wojciechowski odnaleźli poszukiwanego w okolicy Małołącznika.
W "Księdze wypraw" zapis: Uratowany.
Po koniec kwietnia pewna turystka zawiadamia, że jej koleżanka i współlokatorka wyszła rano w góry najprawdopodobniej do Doliny Małej Łąki. Miała wrócić do godziny 15.00. Nie wróciła. A zbliża się już wieczór.
Robert Janik daje sygnał do poszukiwań. Andrzej Brzeziński uruchamia "Sokoła". Kobietę dostrzeżono ze śmigłowca. Była
gór nie powrócił turysta. Zima, mgła, ciężkie warunki śniegowe i atmosferyczne. Zachodziło prawdopodobieństwo, że turysta poszedł w rejon Czerwonych Wierchów. I właśnie tam wyruszył Jan Gąsienica Roj z kilkunastoosobową ekipą. Był to trafny wybór. Wczesnym popołudniem 5 stycznia Roman Kubin i Tomasz Wojciechowski odnaleźli poszukiwanego w okolicy Małołącznika.<br>W "Księdze wypraw" zapis: Uratowany.<br>Po koniec kwietnia pewna turystka zawiadamia, że jej koleżanka i współlokatorka wyszła rano w góry najprawdopodobniej do Doliny Małej Łąki. Miała wrócić do godziny 15.00. Nie wróciła. A zbliża się już wieczór.<br>Robert Janik daje sygnał do poszukiwań. Andrzej Brzeziński uruchamia "Sokoła". Kobietę dostrzeżono ze śmigłowca. Była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego