Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
pogardziłaś moją dolą, niech cię teraz psy chromolą"; oddałem kartkę inżynierowi, a wtedy on "czy to nie jest obojętność dla zasad, czy to nie jest dowód, że żyją tylko dla przyjemności?... A czy takie niemówienie słów miłosnych to nie dowód, że chcą tylko czystej rozrywki?", "wiem, Heniu, że mnie tylko wypróbowujesz, że wcale tak nie myślisz... Przecież niemówienie słów miłosnych, a także ten liścik to dowód niewinności, młodzież wierzy w potwory, tylko wierząc w potwory można być winnym albo niewinnym. Przecież oni wierzą, za przeproszeniem, w miłość, jakby nie wierzyli, toby nie unikali gaworzeń słodkich a zamraczających, unikanie słów miłosnych to
pogardziłaś moją dolą, niech cię teraz psy chromolą"; oddałem kartkę inżynierowi, a wtedy on "czy to nie jest obojętność dla zasad, czy to nie jest dowód, że żyją tylko dla przyjemności?... A czy takie niemówienie słów miłosnych to nie dowód, że chcą tylko czystej rozrywki?", "wiem, Heniu, że mnie tylko wypróbowujesz, że wcale tak nie myślisz... Przecież niemówienie słów miłosnych, a także ten liścik to dowód niewinności, młodzież wierzy w potwory, tylko wierząc w potwory można być winnym albo niewinnym. Przecież oni wierzą, za przeproszeniem, w miłość, jakby nie wierzyli, toby nie unikali gaworzeń słodkich a zamraczających, unikanie słów miłosnych to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego