Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
istny cud świata! - Ludwiku, twoje kompetencje w kwestii cudów nie są może największe, lepiej byś natomiast pamiętał, żeby wyjąć mięso z piekarnika po jednej, a nie pięciu godzinach... Owszem, przyznaję - to się zdarza... Staram się wtedy wmówić Basi, że zwęglona cielęcina jest, tu powołuję się kłamliwie na profesora Garlickiego, najbardziej wyrafinowanym przysmakiem, godnym stołu Piotra Adamczewskiego. Basia żuje smętnie i robi dobrą minę do złej gry. Ale są granice. Jeżeli powiem Basi, że moja cielęcina jest błękitna w czerwone paski, trzy możliwe jej reakcje przewiduję: - idź już do łóżka (rano odkrywam chłodny kubek kwaśnego mleka), telefon do psychiatry lub łagodną propozycję
istny cud świata! - Ludwiku, twoje kompetencje w kwestii cudów nie są może największe, lepiej byś natomiast pamiętał, żeby wyjąć mięso z piekarnika po jednej, a nie pięciu godzinach... Owszem, przyznaję - to się zdarza... Staram się wtedy wmówić Basi, że zwęglona cielęcina jest, tu powołuję się kłamliwie na profesora Garlickiego, najbardziej wyrafinowanym przysmakiem, godnym stołu Piotra Adamczewskiego. Basia żuje smętnie i robi dobrą minę do złej gry. Ale są granice. Jeżeli powiem Basi, że moja cielęcina jest błękitna w czerwone paski, trzy możliwe jej reakcje przewiduję: - idź już do łóżka (rano odkrywam chłodny kubek kwaśnego mleka), telefon do psychiatry lub łagodną propozycję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego