Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
ale nie wolno go narzucać. Czy byłby przyjęty i w jakiej ostatecznie postaci, zdecydowałaby wola środowisk pracowniczych. Pewności tu nie ma, jest szansa, moim zdaniem spora. Gdyby program stabilizacji pracownicy przyjęli w drodze referendum, byłaby to już gwarancja, że w toku realizacji nie dojdzie do buntu. I w tej gwarancji wyraża się różnica między możliwościami starych i nowych związków. Stare gotowe były akceptować każde życzenie władz, ale niczego nie mogły gwarantować. Związki niezależne na pewno nie zaakceptują wszystkiego, będą twardo negocjować, ale realizację tego, co przyjmą, będą mogły zapewnić. Czy władzy starczy wyobraźni, by tę szansę wykorzystać? Nie wiem. Wiem, że warunkiem
ale nie wolno go narzucać. Czy byłby przyjęty i w jakiej ostatecznie postaci, zdecydowałaby wola środowisk pracowniczych. Pewności tu nie ma, jest szansa, moim zdaniem spora. Gdyby program stabilizacji pracownicy przyjęli w drodze referendum, byłaby to już gwarancja, że w toku realizacji nie dojdzie do buntu. I w tej gwarancji wyraża się różnica między możliwościami starych i nowych związków. Stare gotowe były akceptować każde życzenie władz, ale niczego nie mogły gwarantować. Związki niezależne na pewno nie zaakceptują wszystkiego, będą twardo negocjować, ale realizację tego, co przyjmą, będą mogły zapewnić. Czy władzy starczy wyobraźni, by tę szansę wykorzystać? Nie wiem. Wiem, że warunkiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego