Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mój brat wynosi śmieci, a potem spokojnie czyta książkę, a ja wysłuchuję długich kazań mamy, jak powinna zachowywać się dziewczynka, co powinna robić i dlaczego ja tego nie robię? Tłumaczenie: "Bo ty jesteś dziewczynką", nigdy do mnie nie docierało. No i co z tego, że jestem? Później był drugi poziom: wyrażam te swoje poglądy i one spotykają się z niezadowoleniem. Ludzie dają mi do zrozumienia, że one są nie do przyjęcia, próbują mnie karcić. Jeszcze później okazało się, że to, co mówię i czuję, nazywa się feminizmem. A to jest coś strasznego i przerażającego! I że porządna dziewczyna nie powinna być
mój brat wynosi śmieci, a potem spokojnie czyta książkę, a ja wysłuchuję długich kazań mamy, jak powinna zachowywać się dziewczynka, co powinna robić i dlaczego ja tego nie robię? Tłumaczenie: "Bo ty jesteś dziewczynką", nigdy do mnie nie docierało. No i co z tego, że jestem? Później był drugi poziom: wyrażam te swoje poglądy i one spotykają się z niezadowoleniem. Ludzie dają mi do zrozumienia, że one są nie do przyjęcia, próbują mnie karcić. Jeszcze później okazało się, że to, co mówię i czuję, nazywa się feminizmem. A to jest coś strasznego i przerażającego! I że porządna dziewczyna nie powinna być
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego