dziejów, ale wychował i wyrobił doskonały zespół współpracowników, trwałe podwaliny dla dalszego rozwoju polskiej historji wojskowej. Gdym nieraz miał sposobność z Nim rozmawiać, to zawsze głęboko interesował się każdym ze swoich współpracowników, cieszył się niezmiernie z ich postępów, i mówił o nich w tak ciepłym i serdecznym tonie i tak wyraziście podkreślał ich zasługi, że zdawało się, że dla Niego w Biurze miejsca niema, w Biurze, które On napełniał swą indywidualnością. Sprawdzianem wielkości Jego umysłu była skromność i niesłychana prostota oraz wdzięk wrodzony w obcowaniu z ludźmi. W tem ciele biło wielkie, żołnierskie serce, wyrozumiałe na słabostki ludzkie. W ostatnich latach