Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
dojść? To prawda, że z początku chciałem się pokazać jak najlepszym, nie bacząc na to, czy mam pokrycie, czy nie. Ale w nawiązywaniu erotycznego współżycia sposób taki jest dozwolony i nikt nie może wymagać, żeby zobowiązywało to w stu procentach, jak nikt nie wymaga od fabrykanta wiecznych piór reklamującego swój wyrób w plakatach na tle gwiaździstego nieba, pośród atłasu i drogich kamieni, ażeby akurat w tej postaci go dostarczył. Tak, ale nie wziąłem pod uwagę jednego. W wolnym życiu przychodzą potem zdarzenia, z którymi konfrontując się człowiek musi odsłonić nieuchronnie siebie samego, musi zdemaskować siebie do właściwej swojej postaci, związanej konsekwentnie
dojść? To prawda, że z początku chciałem się pokazać jak najlepszym, nie bacząc na to, czy mam pokrycie, czy nie. Ale w nawiązywaniu erotycznego współżycia sposób taki jest dozwolony i nikt nie może wymagać, żeby zobowiązywało to w stu procentach, jak nikt nie wymaga od fabrykanta wiecznych piór reklamującego swój wyrób w plakatach na tle gwiaździstego nieba, pośród atłasu i drogich kamieni, ażeby akurat w tej postaci go dostarczył. Tak, ale nie wziąłem pod uwagę jednego. W wolnym życiu przychodzą potem zdarzenia, z którymi konfrontując się człowiek musi odsłonić nieuchronnie siebie samego, musi zdemaskować siebie do właściwej swojej postaci, związanej konsekwentnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego