ówczesna koalicja obejmowała też kraje arabskie i dysponowała aż 750 tys. żołnierzy? Bo nie było pomysłu na wiarygodny rząd iracki po Saddamie. A dziś kto ma pomysł?<br><br>Nie ma nawet wspólnej diagnozy sytuacji. Nie jestem całkowitym pesymistą - miał powiedzieć premier Marek Belka, który w końcu, może lepiej niż inni, mógł wyrobić sobie pogląd na sytuację w tym kraju. Irak nie jest taki, jak pokazują go media, nie jest przypadkiem beznadziejnym - miał ocenić. Owszem, to kraj sterroryzowany, niestabilny, jednak pieniądze ciągle tam płyną, odważniejsi inwestorzy przyjeżdżają. - Zarówno Francja jak i Niemcy są bliżsi koalicji, niż niektórzy sądzą - powiedział z kolei Gerhard Schröder, ale