Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
umieścić w programie Związku i często niepotrzebnie walczą tylko o takie, a nie inne słowa. Nic tu nikomu nie można nakazać czy zakazać. Każdy delegat ma te same prawa, za każdym stoją tysiące głosów. I tę świadomość widać w ich zachowaniu. Sytuacja jest więc trudna. Grozi nam, że się "nie wyrobimy". A Zjazd musi uchwalić program! Jest nie do pomyślenia, by organizacja narodu, ogniskująca jego aspiracje, zakończyła pierwsze w tym kraju wolne zgromadzenie od 35 lat bez świadectwa, że wie, czego chce dla kraju. Tym świadectwem ma być program. Z częścią gospodarczą programu nie lepiej niż z innymi, a może nawet
umieścić w programie Związku i często niepotrzebnie walczą tylko o takie, a nie inne słowa. Nic tu nikomu nie można nakazać czy zakazać. Każdy delegat ma te same prawa, za każdym stoją tysiące głosów. I tę świadomość widać w ich zachowaniu. Sytuacja jest więc trudna. Grozi nam, że się "nie wyrobimy". A Zjazd musi uchwalić program! Jest nie do pomyślenia, by organizacja narodu, ogniskująca jego aspiracje, zakończyła pierwsze w tym kraju wolne zgromadzenie od 35 lat bez świadectwa, że wie, czego chce dla kraju. Tym świadectwem ma być program. Z częścią gospodarczą programu nie lepiej niż z innymi, a może nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego