Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
wiedzieliśmy.

Byłem wzburzony, oniemiały, roztrzęsiony. Wiele razy wertowałem tych kilka stron, sprawdzałem dokładnie charakter pisma ojca. Nie było żadnych wątpliwości. Oto odnalazłem dokument potwierdzający moje wcześniejsze intuicje. Ojciec najpoważniej w świecie traktował swoją pracę sędziowską, nikt temu nie mógł zaprzeczyć. A jednocześnie było w nim coś takiego, co sprzeciwiało się wyrokowaniu, co przeciwstawiało się orzekaniu o czymkolwiek. Z tego fragmentu większej całości (ojciec, jak zwykle skromnie, nie przywiązując do tego żadnej wagi, rzekł, że gdzieś musi być reszta) i ze stosunku ojca do nas wynikało, że w głębi duszy nie miał nic wspólnego z człowiekiem, którego wszyscy uważali za profesjonalnego prawnika
wiedzieliśmy. <br><br>Byłem wzburzony, oniemiały, roztrzęsiony. Wiele razy wertowałem tych kilka stron, sprawdzałem dokładnie charakter pisma ojca. Nie było żadnych wątpliwości. Oto odnalazłem dokument potwierdzający moje wcześniejsze intuicje. Ojciec najpoważniej w świecie traktował swoją pracę sędziowską, nikt temu nie mógł zaprzeczyć. A jednocześnie było w nim coś takiego, co sprzeciwiało się wyrokowaniu, co przeciwstawiało się orzekaniu o czymkolwiek. Z tego fragmentu większej całości (ojciec, jak zwykle skromnie, nie przywiązując do tego żadnej wagi, rzekł, że gdzieś musi być reszta) i ze stosunku ojca do nas wynikało, że w głębi duszy nie miał nic wspólnego z człowiekiem, którego wszyscy uważali za profesjonalnego prawnika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego