Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
obiektem jego zainteresowania. Widząc, że nie ma już innego wyjścia, powiedzieliśmy o kontaktach Edka z czarnym facetem w Polsce. Pan Muldgaard nie okazał zdziwienia, poczynił sobie notatki, zganił naszą powściągliwość w udzielaniu informacji, pochwalił ostrożność i porzucił towarzystwo.
Bobuś uniósł się honorem do tego stopnia, że zostawił czek na sumę wyrównującą wartość magnetofonu. Biała Glista opuściła dom Alicji bez słowa, nie żegnając się z nikim. Alicja włożyła czek do koperty i wysłała na adres żony Bobusia. Przyszło dwóch facetów, przynieśli szybę i wstawili ją w okno. O jedenastej zapanował święty spokój.
- Idę do pracy - powiedziała Alicja. - Z biura zadzwonię do szpitali
obiektem jego zainteresowania. Widząc, że nie ma już innego wyjścia, powiedzieliśmy o kontaktach Edka z czarnym facetem w Polsce. Pan Muldgaard nie okazał zdziwienia, poczynił sobie notatki, zganił naszą powściągliwość w udzielaniu informacji, pochwalił ostrożność i porzucił towarzystwo.<br>Bobuś uniósł się honorem do tego stopnia, że zostawił czek na sumę wyrównującą wartość magnetofonu. Biała Glista opuściła dom Alicji bez słowa, nie żegnając się z nikim. Alicja włożyła czek do koperty i wysłała na adres żony Bobusia. Przyszło dwóch facetów, przynieśli szybę i wstawili ją w okno. O jedenastej zapanował święty spokój.<br>- Idę do pracy - powiedziała Alicja. - Z biura zadzwonię do szpitali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego