Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
śmiertelna cisza, potem jeszcze wyłączyli prąd. Gdzieś podobno zerwało linię wysokiego napięcia. Nie pamiętałem takiej ciszy. Ktoś na korytarzu powiedział, że też nie pamięta. Na chwilę wszyscy poczuli się wolni.

Ogromną radość sprawił mi ten list. Nie wiem, kiedy i o czym pisałam wtedy do Ciebie, jak duża jest Twoja wyrozumiałość, czy i tym razem nie zabraknie Ci cierpliwości. Po naszym ostatnim spotkaniu, w niedzielę, przekonałam się, że masz w sobie więcej sił, niż Ci się wydaje, może nawet więcej niż ja sama. Czasami tonę w szarości dnia, gotuję, sprzątam, stoję gdzieś między obiadem, tramwajem a łóżkiem, czekając na coś, na
śmiertelna cisza, potem jeszcze wyłączyli prąd. Gdzieś podobno zerwało linię wysokiego napięcia. Nie pamiętałem takiej ciszy. Ktoś na korytarzu powiedział, że też nie pamięta. Na chwilę wszyscy poczuli się wolni. <br><br>Ogromną radość sprawił mi ten list. Nie wiem, kiedy i o czym pisałam wtedy do Ciebie, jak duża jest Twoja wyrozumiałość, czy i tym razem nie zabraknie Ci cierpliwości. Po naszym ostatnim spotkaniu, w niedzielę, przekonałam się, że masz w sobie więcej sił, niż Ci się wydaje, może nawet więcej niż ja sama. Czasami tonę w szarości dnia, gotuję, sprzątam, stoję gdzieś między obiadem, tramwajem a łóżkiem, czekając na coś, na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego