Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
Fascynowały mnie w nim dwie cechy. Tajemnica własnego cierpienia równie absolutna, jak wrażliwość na cudze. Dobroć tak wielka, że gdy zdarzyło mu się o kimś powiedzieć jakąś zupełnie niewinną złośliwość, w chwilę później pojawiał się w jego oczach wyraz żalu do samego siebie za ten błahy nawet brak zrozumienia i wyrozumiałości. Pierwsza cecha była godnością wykształconą przez doświadczenie, druga naturalną, odruchową potrzebą serca.
Ze wstępu do Księgi Hioba widzę, że uważnie czytał Dżumę Camusa. Jestem pewien, że nie tylko uważnie, lecz i z przejęciem. Parokrotnie, słuchając go, uprzytamniałem sobie naraz że wchodzę w klimat Dżumy, tej powieści o zbrataniu się i
Fascynowały mnie w nim dwie cechy. Tajemnica &lt;page nr=29&gt; własnego cierpienia równie absolutna, jak wrażliwość na cudze. Dobroć tak wielka, że gdy zdarzyło mu się o kimś powiedzieć jakąś zupełnie niewinną złośliwość, w chwilę później pojawiał się w jego oczach wyraz żalu do samego siebie za ten błahy nawet brak zrozumienia i wyrozumiałości. Pierwsza cecha była godnością wykształconą przez doświadczenie, druga naturalną, odruchową potrzebą serca.<br>Ze wstępu do Księgi Hioba widzę, że uważnie czytał Dżumę Camusa. Jestem pewien, że nie tylko uważnie, lecz i z przejęciem. Parokrotnie, słuchając go, uprzytamniałem sobie naraz że wchodzę w klimat Dżumy, tej powieści o zbrataniu się i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego