Pisarz, rówieśnik wielu najwybitniejszych współcześnie, z niejednym z nich zaprzyjaźniony, bezpośredni uczestnik wielu znaczących zdarzeń życia literackiego i teatralnego na przestrzeni półwiecza, dał książkę bardzo osobistą, a jednocześnie wyjątkowo bezstronną, w której osoba autora usunęła się na dalszy plan, ustępując miejsca ludziom i zdarzeniom przedstawionym bez uprzedzeń, ze zrozumieniem i wyrozumiałością, z ciepłem, humorem i wzruszeniem, z jakim spogląda na świat już nie istniejący każdy wielki, prawdziwy humanista.<br>Lorentowicz był krytykiem impresjonistą, traktując swe pisarstwo jako sztukę posługiwał się językiem literatury, dalekim od scjentycznej precyzji terminologicznej. Starał się być jednak rzetelnym i przede wszystkim lojalnym wobec autora, wejść możliwie najgłębiej w