nieszczęsnego tłumacza mógł mu przyjść z pomocą.<br>Adaś napisał wreszcie pierwsze słowa:<br>Bracie mój, bardzo ukochany! ,<br>"Zgadza się! - pomyślał. - Oficer nie był w malignie, kiedy mówił, że pisze do brata. Dalej, dalej! Co dalej?"<br>...Ten, co ci odda list, jest towarzyszem mej niedoli, co mi pomógł, rannemu ż bardzo choremu, wyrwać się z piekła. Nagrodzić go będzie twoim obowiązkiem, ja bowiem tutaj uczynić tego nie mogę. Zaopatrzyłem go na drogę, aby jak najprędzej... (słowo nieczytelne)... do ciebie. Przysięgi, że cię odszuka. Wtedy ci wszystko opowie. Ja nie mam na to siły. Będziesz wiedział, co i gdzie przeżyłem. A teraz na... (słowa zatarte