już prawie południe, ale bez cienia drzew na rozsłonecznionym trawniku nie można dokładnie określić godziny.<br>- Czas przygotować obiad - mówi Blokowa. - Dostałam ładne stópki u Wujca, już się gotują, zrobię trochę barszczu, Kasińka tak lubi...<br>- Czas, czas. - Żona Cholewkarza jest wyraźnie zdenerwowana, ściska rączkę parasola, poprawia nerwowo złoty kolczyk, daje klapsa wyrywającemu się psu, który koniecznie chce nosem dotknąć nogi Blokowej.<br>- Podobno mąż dostał słony domiar. - Blokowa jak zwykle zachowała cenną informację na koniec.<br>- Że też pani musi wszystko wiedzieć, a swoją drogą jestem ciekawa, skąd pani to wie?<br>- Blokowa musi mieć swoje wiadomości - mówi tajemniczo Blokowa o sobie jak o kimś