Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
smoka.
"Przymykaj oczy. Pamiętaj, że świecą w ciemnościach" - ostrzegałem. Obserwowaliśmy warty, penetrowaliśmy teren. Obeszliśmy wokoło niemal całe ruiny, gdy wreszcie znaleźliśmy to, o co nam chodziło. Jeden z ostatnich zakątków, nie ruszonych jeszcze przez poszukiwaczy skarbów. Pożeracz Chmur zaczajony za hałdą gruzu, nastawiał uszy, oczekując grzechotu kości do gry. Wówczas wyrywał kolejny kamień, powiększając dziurę, w której mieliśmy zamiar ukryć skarb.
"Skaleczyłem się. Połamię zęby" - warczał w myślach, zły. Miał ochotę zacisnąć kły na czymś innym niż kamień, na piracie.
Byłem coraz bardziej znużony. Marzyłem, by Pożeracz Chmur wypuścił mnie już ze swego wnętrza i pozwolił odpocząć. Nie rozróżniałem już, czy
smoka.<br>"Przymykaj oczy. Pamiętaj, że świecą w ciemnościach" - ostrzegałem. Obserwowaliśmy warty, penetrowaliśmy teren. Obeszliśmy wokoło niemal całe ruiny, gdy wreszcie znaleźliśmy to, o co nam chodziło. Jeden z ostatnich zakątków, nie ruszonych jeszcze przez poszukiwaczy skarbów. Pożeracz Chmur zaczajony za hałdą gruzu, nastawiał uszy, oczekując grzechotu kości do gry. Wówczas wyrywał kolejny kamień, powiększając dziurę, w której mieliśmy zamiar ukryć skarb.<br>"Skaleczyłem się. Połamię zęby" - warczał w myślach, zły. Miał ochotę zacisnąć kły na czymś innym niż kamień, na piracie.<br>Byłem coraz bardziej znużony. Marzyłem, by Pożeracz Chmur wypuścił mnie już ze swego wnętrza i pozwolił odpocząć. Nie rozróżniałem już, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego