Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
wyrażano się pochlebnie o innym pisarzu. Przeczekiwał zachwyty, by później dobić kolegę pochlebstwem, które go ośmieszało.
Nie zapomnę jego opowiadań o kontrowersjach z Karolem Kurylukiem, redaktorem naczelnym "Odrodzenia", i z dyrektorem "Czytelnika", Rafałem Gluksmanem. Pamiętam, jak radził mi, gdy wybierałem się do Gluksmana:
- Masz zapukać do gabinetu, wejść i szybko wyrżnąć go w pysk.
Nie możesz dopuścić, aby pierwszy powiedział ci "dzień dobry". Bo jak powie, to powie tak serdecznie, tak kulturalnie, że już nie wydukasz ze siebie, że potrzebujesz forsy. Będzie ci się wydawać, że jesteś zwyczajnym chamem, prostakiem, który przychodzi do człowieka zagłębionego w rozmyślaniach, do kogoś, komu obce
wyrażano się pochlebnie o innym pisarzu. Przeczekiwał zachwyty, by później dobić kolegę pochlebstwem, które go ośmieszało.<br>Nie zapomnę jego opowiadań o kontrowersjach z Karolem Kurylukiem, redaktorem naczelnym "Odrodzenia", i z dyrektorem "Czytelnika", Rafałem Gluksmanem. Pamiętam, jak radził mi, gdy wybierałem się do Gluksmana:<br>- Masz zapukać do gabinetu, wejść i szybko wyrżnąć go w pysk.<br>Nie możesz dopuścić, aby pierwszy powiedział ci "dzień dobry". Bo jak powie, to powie tak serdecznie, tak kulturalnie, że już nie wydukasz ze siebie, że potrzebujesz forsy. Będzie ci się wydawać, że jesteś zwyczajnym chamem, prostakiem, który przychodzi do człowieka zagłębionego w rozmyślaniach, do kogoś, komu obce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego