Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
na pożegnanie, lecz ona jeszcze nachyla się do niego, nim zdążył zamknąć drzwi.
MILENA: Pozdrów Kajkę.
Dłoń z kluczykiem nieruchomieje.
MICHAŁ: Mileno, znowu zaczynasz?
MILENA: Nie rozumiem, wracasz do niej, to chyba możesz przekazać pozdrowienia.
Chowa kluczyki.
MICHAŁ: Chcesz, żebym został?
MILENA: Po co? Jaka różnica, o której wyjdziesz?
O'Brien wysiada z samochodu.
MICHAŁ: Przecież wiesz, że nie mogę z dnia na dzień się rozwieść!
MILENA: Jasne, tyle was przecież łączy: dzieci, majątek... Jedź już, bez sensu taka rozmowa na ulicy.
MICHAŁ: Czasem myślę, że lubisz przykre rozmowy.
Stoi zgnębiony, bębniąc dłonią w dach auta; Milena przysuwa się, wyciąga papierosa, on
na pożegnanie, lecz ona jeszcze nachyla się do niego, nim zdążył zamknąć drzwi.<br>MILENA: Pozdrów Kajkę.<br>Dłoń z kluczykiem nieruchomieje.<br>MICHAŁ: Mileno, znowu zaczynasz?<br>MILENA: Nie rozumiem, wracasz do niej, to chyba możesz przekazać pozdrowienia.<br>Chowa kluczyki.<br>MICHAŁ: Chcesz, żebym został?<br>MILENA: Po co? Jaka różnica, o której wyjdziesz?<br>O'Brien wysiada z samochodu.<br>MICHAŁ: Przecież wiesz, że nie mogę z dnia na dzień się rozwieść!<br>MILENA: Jasne, tyle was przecież łączy: dzieci, majątek... Jedź już, bez sensu taka rozmowa na ulicy.<br>MICHAŁ: Czasem myślę, że lubisz przykre rozmowy.<br>Stoi zgnębiony, bębniąc dłonią w dach auta; Milena przysuwa się, wyciąga papierosa, on
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego