Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
w pokoju Zosi. Zleciałam z katafalku, szarpnęłam drzwi, po drodze dostrzegłam, że Elżbieta siada na łóżku, w korytarzu zderzyłam się z Alicją i Pawłem i wszyscy troje runęliśmy na drzwi pokoju Zosi.
Zosia, bliska płaczu z wściekłości, usiłowała się wyplątać z czegoś niewidocznego. Nocna lampka u sufitu słabo oświetlała jej wysiłki.
- Żyjesz...! - jęknęłam z ulgą, łapiąc oddech.
- Do cholery z tym bezpieczeństwem! - wrzasnęła Zosia z furią.
Przepchnęłam się bliżej i ujrzałam na podłodze przed łóżkiem olbrzymią kupę potłuczonego szkła, po większej części z butelek, przykrywki od garnków i jakieś blachy. Zosia odplątywała sobie z nóg cienką nitkę.
- Co, na miłosierdzie pańskie
w pokoju Zosi. Zleciałam z katafalku, szarpnęłam drzwi, po drodze dostrzegłam, że Elżbieta siada na łóżku, w korytarzu zderzyłam się z Alicją i Pawłem i wszyscy troje runęliśmy na drzwi pokoju Zosi.<br>Zosia, bliska płaczu z wściekłości, usiłowała się wyplątać z czegoś niewidocznego. Nocna lampka u sufitu słabo oświetlała jej wysiłki.<br>- Żyjesz...! - jęknęłam z ulgą, łapiąc oddech.<br>- Do cholery z tym bezpieczeństwem! - wrzasnęła Zosia z furią.<br>Przepchnęłam się bliżej i ujrzałam na podłodze przed łóżkiem olbrzymią kupę potłuczonego szkła, po większej części z butelek, przykrywki od garnków i jakieś blachy. Zosia odplątywała sobie z nóg cienką nitkę.<br>- Co, na miłosierdzie pańskie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego