trójkę nartostradą. Helena cały czas<br>w napięciu, zastanawiając się, czy to wpadka i spokojnie chcą<br>ją sprowadzić w dół, czy po prostu zbieg okoliczności,<br>dżentelmeński gest młodych grenzschutzów.<br> "Jeżeli wpadłam, będę uciekać na dalszej trasie, ale najpierw<br>wypróbuję swoich towarzyszy" - pomyślała i popędziła<br>z niesamowitą szybkością, a jeździła na nartach wyśmienicie.<br>Teraz mogła uciec, ale zastanawiała się, że nawet gdyby udało<br>się jej wymknąć, to jeszcze nie wszystko. Plecak z ważnymi<br>materiałami konspiracyjnymi wpadłby w ręce wroga. Ich<br>walka zostałaby rozszyfrowana, a przecież to dopiero początek.<br> Oddalając się od "dżentelmenów", nie zauważyła, by<br>pędzili za nią. "A może to zwykły przypadek