Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
będzie sposobem na wydobycie polskiej wsi z biedy i bezrobocia. Do obsługi gości nie każdy się nada.

Elżbieta Kuza po ośmiu latach w agroturystyce czuje się bardzo zmęczona. I gdyby można było jeszcze raz przeżyć życie na posadzie w banku, to pewnie by tak wolała. Jednak jeden z jej synów wyspecjalizował się w prowadzeniu gospodarstwa - nie trzeba mu tłumaczyć, jak pościel zmienić po gościach i jak działa pralka (w dodatku mówi, że taka praca daje wolność) - drugi syn też się w tym biznesie świetnie odnajduje. Turyści dzwonią. Ostatnio nawet ze Szwecji, więc Kuza pilnie uczy się angielskiego.

Mniej więcej raz w
będzie sposobem na wydobycie polskiej wsi z biedy i bezrobocia. Do obsługi gości nie każdy się nada.<br><br>Elżbieta Kuza po ośmiu latach w agroturystyce czuje się bardzo zmęczona. I gdyby można było jeszcze raz przeżyć życie na posadzie w banku, to pewnie by tak wolała. Jednak jeden z jej synów wyspecjalizował się w prowadzeniu gospodarstwa - nie trzeba mu tłumaczyć, jak pościel zmienić po gościach i jak działa pralka (w dodatku mówi, że taka praca daje wolność) - drugi syn też się w tym biznesie świetnie odnajduje. Turyści dzwonią. Ostatnio nawet ze Szwecji, więc Kuza pilnie uczy się angielskiego.<br><br>Mniej więcej raz w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego