kłamstwem, łatwo zgodzić się, że leży w zakresie woli człowieka wydać taki lub inny sąd. Drugi przykład mówi jednak coś więcej: pójść za czymś - unikać czegoś. Rozważmy to bliżej. Przecież, aby pójść za czymś (resp. unikać czegoś, co się ku nam zbliża), trzeba nie tylko mieć "dobrą wolę", ale także wystarczającą moc, przynajmniej tyle, ile jest wymagane do pokonania naturalnej bezwładności ciała i ducha. Czyżby ta moc była także wolnością? Kartezjusz wyraźnie to sugeruje. Wprawdzie potem poprawia się jakby, ale poprawka nie jest zaprzeczeniem. Wyrażają ją słowa "albo raczej tylko", co oznacza, że poprzedzająca część "definicji" jest mimo wszystko nadal ważna