Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na Wojaczka, włóczącym się po dworcach, pijącym wódkę i piszącym z nudów "wierszyki".
COSMO: W którymś z programów telewizyjnych, ubrana w strój markizy, z olbrzymim wachlarzem w dłoni mówiłaś: "Chłopaki, o coś innego mi chodzi, możecie schować te plastikowe pistolety"...
E.S.: ...Poskarżcie się mamusi i tatusiowi, że nie byliście wystarczająco kochani. Nic z tego, pif-paf! Nie wypaliło! Chłopaki, szczerze? Śmieszy mnie ta zabawa w barbarzyńcę, bezmyślne opróżnianie butelek pod krzyżówkę Mickiewicza z amerykańskim hamburgerem.
COSMO: Potem przechodzisz do ataku: "Zamiast mózgu same plemniki"!
E.S.: Musiałam być świeżo po lekturze słownika medycyny! Ale tak poważnie, to sugeruję, że bycie
na Wojaczka, włóczącym się po dworcach, pijącym wódkę i piszącym z nudów "wierszyki".<br>COSMO: W którymś z programów telewizyjnych, ubrana w strój markizy, z olbrzymim wachlarzem w dłoni mówiłaś: "Chłopaki, o coś innego mi chodzi, możecie schować te plastikowe pistolety"...<br>E.S.: ...Poskarżcie się mamusi i tatusiowi, że nie byliście wystarczająco kochani. Nic z tego, pif-paf! Nie wypaliło! Chłopaki, szczerze? Śmieszy mnie ta zabawa w barbarzyńcę, bezmyślne opróżnianie butelek pod krzyżówkę Mickiewicza z amerykańskim hamburgerem.<br>COSMO: Potem przechodzisz do ataku: "Zamiast mózgu same plemniki"!<br>E.S.: Musiałam być świeżo po lekturze słownika medycyny! Ale tak poważnie, to sugeruję, że bycie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego