Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 06.11
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
katalogów paryskich, bo D. Miliński jeszcze w czerwcu planuje wyjechać ze swoją wystawą do Francji i zaprezentować ją w Paryżu. - Żyję w Pławnej, bo tu jest mi dobrze, a wyjadę do Paryża, bo tam jest pięknie inaczej - powiedział nam D. Miliński. - Tu jest moje miejsce w życiu, a tam - moja wystawa, która będzie opowiadać w pewnym sensie o ludziach z Pławnej i ich codzienności, ale nie tylko. Zawsze interesowali mnie tzw. prości ludzi i ich emocje. Nie snob, z walizką pieniędzy, który z udanym znudzeniem "zaszczyca" kolejne przyjęcia i nudzi się, jak mops. Tylko żywy człowiek, który znajduje radość życia, chociaż
katalogów paryskich, bo D. Miliński jeszcze w czerwcu planuje wyjechać ze swoją wystawą do Francji i zaprezentować ją w Paryżu. - Żyję w Pławnej, bo tu jest mi dobrze, a wyjadę do Paryża, bo tam jest pięknie inaczej - powiedział nam D. Miliński. - Tu jest moje miejsce w życiu, a tam - moja wystawa, która będzie opowiadać w pewnym sensie o ludziach z Pławnej i ich codzienności, ale nie tylko. Zawsze interesowali mnie tzw. prości ludzi i ich emocje. Nie snob, z walizką pieniędzy, który z udanym znudzeniem "zaszczyca" kolejne przyjęcia i nudzi się, jak mops. Tylko żywy człowiek, który znajduje radość życia, chociaż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego