stracenie, przybiegł Daniel. Nawiedzony jasnowidzeniem, wołał rozpaczliwym głosem, żeby wstrzymano wykonanie wyroku, gdyż niewiasta jest bez winy. Sędziowie zgodzili się tedy, aby on sam jeszcze raz przeprowadził śledztwo.<br>Daniel rozdzielił starców i zaczął indagować ich każdego z osobna. Wkrótce okazało się, że zeznania ich są sprzeczne. Jeden zapewniał, że widział występną parę pod drzewem pistacjowym, a drugi utrzymywał, że to był wielki dąb. Stało się jasne, że oskarżyciele kłamią, wobec czego skazano ich na śmierć przez ukamienowanie, a pobożną niewiastę puszczono na wolność.<br>Zdarzyło się, że Nabuchodonozor miał sen, który przyprawił go o wielki niepokój. Zwołał więc do swego pałacu wieszczów