od razu spodoba się wam! We snach się zakrada, w dzieciństwo zagada, niechybnie przyda się wam! On szuka, on puka, do serc mocno stuka! Jest bardzo mobilny, w ideach stabilny! Zuch prężny, zuch silny, w szataństwie uczynny! Arsenał załatwi, bomby, kałasze, granaty, z dusz czarnych nihilizm wypędzi, przeklętych na świętych wyświęci! I działań, i wiary, i czynu też chce!<br>Błazenada, trup, trup. Brak chmur, trup, trup. Smród mięsa zmieszany z plastikiem i niebem. I bezsens, i gorycz, i ból. Może nienawiść, może bezradność, kto wie? Kto zgadnie? Kto prawdziwe uczucia oddzieli jak ziarno od plew? Pierwsze promienie słońca rozlały się po